Sezon startowy czas zacząć. Miesiąc marzec to dla mnie pierwsza możliwość sprawdzenia swoich sił na wyścigu w Legionowie. Oprócz tego miesiąc ten to czas ciężkiej pracy wykonanej już głównie na zewnątrz na rowerze. Łączny czas moich treningów marcowych to 68
godzin. Z czego 60 godzin (1744km) to czas spędzony w siodełku przeważnie na szosie, 7 godzin na trenażerze i godzina biegania. Od 31 marca rozpocząłem z BSA Pro Tour obóz treningowy w Karpaczu, ale o tym w następnym poście:)
foto: Piotr Truszczyński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz